Mój blog nie rozwija się najlepiej mam na myśli to, że bardzo mało osób na niego wchodzi. Czytelników proszę, żeby polecali mój blog, a jeśli macie jakieś propozycje np. o czym ciekawszym mogę pisać albo jakie tematy poruszyć to proszę pisać w komentarzach.
Dziękuję i Pozdrawiam ;)
story1D
sobota, 20 lipca 2013
czwartek, 18 lipca 2013
ROZDZIAŁ 4
Zapadła niezręczna cisza. Nie wiedziałam co mam zrobić. Byłam w nim zakochana od bardzo dawna, a gdy wreszcie coś zaszło ja nie mam pewności czy to na pewno ten jedyny. W końcu on jest gwiazdą. Zasnęliśmy bez słowa.
Rano, gdy się obudziłam Nialla nie było w pokoju. Usłyszałam dziwny hałas i poszłam sprawdzić co się dzieje, jednak nikogo nie widziałam. Nagle pojawił się Liam i powiedział, żebym poszła za nim. Zgodziłam się. Weszłam do miejsca, w którym były poustawiane instrumenty, ale widziałam tylko Harrego siedzącego na krześle, który wydawał się nie być zadowolony. Nagle pozostali członkowie zespołu wyskoczyli zza instrumentów i krzyknęli : "Niespodzianka ! ". Byłam zachwycona, ale dalej nie rozumiałam o co tak właściwie chodzi. Dopiero Liam wszystko mi wyjaśnił :
- Chcieliśmy zrobić ci niespodziankę. Wczoraj opowiadałaś nam jak bardzo kochasz śpiewać, a więc dzisiaj zaśpiewasz z nami.
- Dziękuje, ale chyba nie będę potrafiła wam dorównać - odparłam niepewnie
- Och, nie martw się na pewno dasz radę - zapewnił Niall ,chociaż nie bardzo czy w końcu coś między nami jest, ale on też wydawał się nie pewny co do tej sprawy.
Zaczęła się melodia, Zayn podał mi tekst i zaczęliśmy śpiewać. Każdy po zwrotce. Wtedy nie myślałam o Niallu, o tym, że nie mam jak wrócić do domu, o tym jak daleko jestem i o tym z kim jestem. Po prostu czułam się jakbym zdobywała Mont Everest. Gdy skończyliśmy podszedł do mnie Louis :
- Ślicznie śpiewasz i jakbyś chciała mogłabyś pojechać z nami na trasę koncertową. Co ty na to ?
Nie mam pojęcia co zrobić .......
Rano, gdy się obudziłam Nialla nie było w pokoju. Usłyszałam dziwny hałas i poszłam sprawdzić co się dzieje, jednak nikogo nie widziałam. Nagle pojawił się Liam i powiedział, żebym poszła za nim. Zgodziłam się. Weszłam do miejsca, w którym były poustawiane instrumenty, ale widziałam tylko Harrego siedzącego na krześle, który wydawał się nie być zadowolony. Nagle pozostali członkowie zespołu wyskoczyli zza instrumentów i krzyknęli : "Niespodzianka ! ". Byłam zachwycona, ale dalej nie rozumiałam o co tak właściwie chodzi. Dopiero Liam wszystko mi wyjaśnił :
- Chcieliśmy zrobić ci niespodziankę. Wczoraj opowiadałaś nam jak bardzo kochasz śpiewać, a więc dzisiaj zaśpiewasz z nami.
- Dziękuje, ale chyba nie będę potrafiła wam dorównać - odparłam niepewnie
- Och, nie martw się na pewno dasz radę - zapewnił Niall ,chociaż nie bardzo czy w końcu coś między nami jest, ale on też wydawał się nie pewny co do tej sprawy.
Zaczęła się melodia, Zayn podał mi tekst i zaczęliśmy śpiewać. Każdy po zwrotce. Wtedy nie myślałam o Niallu, o tym, że nie mam jak wrócić do domu, o tym jak daleko jestem i o tym z kim jestem. Po prostu czułam się jakbym zdobywała Mont Everest. Gdy skończyliśmy podszedł do mnie Louis :
- Ślicznie śpiewasz i jakbyś chciała mogłabyś pojechać z nami na trasę koncertową. Co ty na to ?
Nie mam pojęcia co zrobić .......
ROZDZIAŁ 3
Podeszłam bliżej do łóżka Nialla, a on delikatnie mnie
na nim położył. Serce zaczęło mi walić, ale Niall swoim pocałunkiem
bardzo mile je uspokoił. Gdy dotykałam własnymi ustami jego ust czułam
się jak w niebie, ale wszystko się skończyło gdy do pokoju wszedł Harry,
żeby pożegnać się z kolegą. Zezłościł się i zaczął krzyczeć:
- Wiedziałem, że nie trzeba było jej tu przyprowadzać. Ona od razu wpatrywała się w ciebie, ale nie wiedziałem, że jest wstanie zrobić takie coś !!!
- Po pierwsze to ja zacząłem, a po drugie do niczego nie doszło. Ja zacząłem ją całować i na tym się skończyło. - zaczął wyjaśniać całą sytuację
Harry nie wierzył w to prawdopodobnie dlatego, że Niall miał policzek pobrudzony moją szminką. Krzyki obudziły resztę chłopaków :
- Co się stało ? - odparł Louis
- To się stało, że ona - Harry pokazał na mnie palcem - dobiera się do Nialla !
- Wcale nie ! - krzyknął Niall - To ja, a Ashley nic nie zrobiła. W dodatku tylko się całowaliśmy
- Harry, o co ci chodzi przecież to nic złego. Nasz Niall się zakochał. - zaczął nabijać się z Nialla Zayn.
Po długiej, napiętej rozmowie - jeśli można było to nazwać rozmową - znowu zostaliśmy sami w pokoju Nialla......
- Wiedziałem, że nie trzeba było jej tu przyprowadzać. Ona od razu wpatrywała się w ciebie, ale nie wiedziałem, że jest wstanie zrobić takie coś !!!
- Po pierwsze to ja zacząłem, a po drugie do niczego nie doszło. Ja zacząłem ją całować i na tym się skończyło. - zaczął wyjaśniać całą sytuację
Harry nie wierzył w to prawdopodobnie dlatego, że Niall miał policzek pobrudzony moją szminką. Krzyki obudziły resztę chłopaków :
- Co się stało ? - odparł Louis
- To się stało, że ona - Harry pokazał na mnie palcem - dobiera się do Nialla !
- Wcale nie ! - krzyknął Niall - To ja, a Ashley nic nie zrobiła. W dodatku tylko się całowaliśmy
- Harry, o co ci chodzi przecież to nic złego. Nasz Niall się zakochał. - zaczął nabijać się z Nialla Zayn.
Po długiej, napiętej rozmowie - jeśli można było to nazwać rozmową - znowu zostaliśmy sami w pokoju Nialla......
ROZDZIAŁ 2
Już wchodzę do pokoju One Direction. Niall zaprosił mnie nie konsultując tego z pozostałymi członkami, więc trochę się boję. Uff. Na szczęście nie wydawali się rozczarowani moim przyjściem, wręcz przeciwnie: wydawali się mile zaskoczeni. Zayn - jak zwykle uroczy - zrobił mi kawę, a Liam posadził mnie na kanapie. Zaczęli ze mną rozmawiać mocno się we mnie wpatrując co było trochę krępujące :
- Skąd jesteś ? - zaczął rozmowę Louis
- Mieszkam w Liverpoolu, urodziłam się tam, ale 10 lat, spędziłam w Irlandii. Przeprowadziłam się, bo mój tata tam pracował.
- Naprawdę ? Pochodzę z Irlandii - odparł zaskoczony Niall
- Tak, pięknie tam jest. Jak jeszcze tam mieszkałam miałam swój zespół ze znajomymi, ale wkrótce się rozpadł. Śpiewałam w nim, ale nie potrwało to długo. Jednak ten czas spędzony z zespołem był najlepszym jaki przeżyłam. Czułam wtedy, że gdy śpiewam jestem innym człowiekiem. Szkoda, że te czasy się skończyły. - z łzami w oczach powiedziałam moją histiorię
- To niesamowite, że można mieć tyle wspólnego z własną fanką!- zakończył rozmowę Niall.
Harry w trakcie całej rozmowy się nie odzywał, jakby nie pasowało mu moje towarzystwo. Miałam wrażenie jakby wyczuł to, że coś czuję do Nialla. I nagle powiedział :
- Jesteś fanką naszej muzyki czy jednego z nas ?
- Kocham waszą muzykę i wy też wydajecie się uprzejmi, ale nie żebym się w was zakochała... - skrępowana skłamałam
- Harry! Uspokój się jak się zachowujesz. Naskakujesz na nią jakby ci coś zrobiła. Przecież tylko nas odwiedza! - wybronił mnie Niall
- No właśnie jest taka sprawa... - odparłam niepewnie - przyjechałam tu na koncert, nie wiedząc, że was odwiedzę. O tej porze nie mam jak wrócić do domu, a nie mam kasy na taxi
- Żaden problem! Możesz u nas przenocować. - zaproponował mi Liam
- Dziękuję za propozycje, ale chyba muszę odmówić, nie ma miejsca. - zaniepokojona powiedziałam
- Jasne, że jest. Nie martw się. - zapewnił Zayn
Po kilku godzinach, gdy zapadł zmrok nadszedł czas, aby położyć się spać. Kiedy szukałam wolnego łóżka natrafiłam na Nialla :
- Szukasz swojego łóżka? Chodź !
Poszłam za Niallem, gdy znalazłam się w jego sypialni:
- Ale to twoja sypialnia. Szukam swojego łóżka.
- Moje jest wystarczająco duże, zmieścimy się. - stanowczo odparł Niall........
- Skąd jesteś ? - zaczął rozmowę Louis
- Mieszkam w Liverpoolu, urodziłam się tam, ale 10 lat, spędziłam w Irlandii. Przeprowadziłam się, bo mój tata tam pracował.
- Naprawdę ? Pochodzę z Irlandii - odparł zaskoczony Niall
- Tak, pięknie tam jest. Jak jeszcze tam mieszkałam miałam swój zespół ze znajomymi, ale wkrótce się rozpadł. Śpiewałam w nim, ale nie potrwało to długo. Jednak ten czas spędzony z zespołem był najlepszym jaki przeżyłam. Czułam wtedy, że gdy śpiewam jestem innym człowiekiem. Szkoda, że te czasy się skończyły. - z łzami w oczach powiedziałam moją histiorię
- To niesamowite, że można mieć tyle wspólnego z własną fanką!- zakończył rozmowę Niall.
Harry w trakcie całej rozmowy się nie odzywał, jakby nie pasowało mu moje towarzystwo. Miałam wrażenie jakby wyczuł to, że coś czuję do Nialla. I nagle powiedział :
- Jesteś fanką naszej muzyki czy jednego z nas ?
- Kocham waszą muzykę i wy też wydajecie się uprzejmi, ale nie żebym się w was zakochała... - skrępowana skłamałam
- Harry! Uspokój się jak się zachowujesz. Naskakujesz na nią jakby ci coś zrobiła. Przecież tylko nas odwiedza! - wybronił mnie Niall
- No właśnie jest taka sprawa... - odparłam niepewnie - przyjechałam tu na koncert, nie wiedząc, że was odwiedzę. O tej porze nie mam jak wrócić do domu, a nie mam kasy na taxi
- Żaden problem! Możesz u nas przenocować. - zaproponował mi Liam
- Dziękuję za propozycje, ale chyba muszę odmówić, nie ma miejsca. - zaniepokojona powiedziałam
- Jasne, że jest. Nie martw się. - zapewnił Zayn
Po kilku godzinach, gdy zapadł zmrok nadszedł czas, aby położyć się spać. Kiedy szukałam wolnego łóżka natrafiłam na Nialla :
- Szukasz swojego łóżka? Chodź !
Poszłam za Niallem, gdy znalazłam się w jego sypialni:
- Ale to twoja sypialnia. Szukam swojego łóżka.
- Moje jest wystarczająco duże, zmieścimy się. - stanowczo odparł Niall........
RODZIAŁ 1
Jestem wielką fanką zespołu One Direction. Zakochałam się w Niallu, ale nikt o tym nie wie. Nazywam się Ashley i za dwa dni jadę na koncert 1D. Mieszkam w Liverpoolu, a moi idole grają koncert w Londynie, więc droga będzie daleka, ale w końcu zrobię dla nich wszystko.
Już dojeżdżam...i jestem! Tłum ludzi, głośna muzyka i podniecenie, bo zaraz zobaczę 1D! Widzę ich, stoją pod sceną i zaraz będą na nią wchodzić. I są. Grają jeszcze piękniej niż kiedykolwiek słyszałam. Razem ze stojącą obok mnie Natalie - moją przyjaciółką - krzyczymy głośno na cześć chłopaków. Już po koncercie. Natalie poszła do toalety, a ja czekałam przed wyjściem. Przytłaczał mnie tłum ludzi, a Natalie nie widziała mnie. Po długim oczekiwaniu ktoś mnie popchnął. Myślałam, że to Natalie, ale gdy się obróciłam zobaczyłam Nialla spieszącego się na samolot do Irlandii. Przeprosił mnie i pobiegł dalej, ale nie zauważył, że zgubił portfel. Mimo pokus stwierdziłam, że muszę mu go oddać. Pędziłam zanim ile sił w nogach, ale ochroniarze zatrzymali mnie. Pokazałam im portfel, ale nie pozwolili mi wejść tylko zabrali mi go. Niall zszokowany wziął swoją własność, ale chciał mi podziękować osobiście. Podszedł do mnie i zaproponował, żebym poszła razem z nim poznać resztę zespołu.
Już dojeżdżam...i jestem! Tłum ludzi, głośna muzyka i podniecenie, bo zaraz zobaczę 1D! Widzę ich, stoją pod sceną i zaraz będą na nią wchodzić. I są. Grają jeszcze piękniej niż kiedykolwiek słyszałam. Razem ze stojącą obok mnie Natalie - moją przyjaciółką - krzyczymy głośno na cześć chłopaków. Już po koncercie. Natalie poszła do toalety, a ja czekałam przed wyjściem. Przytłaczał mnie tłum ludzi, a Natalie nie widziała mnie. Po długim oczekiwaniu ktoś mnie popchnął. Myślałam, że to Natalie, ale gdy się obróciłam zobaczyłam Nialla spieszącego się na samolot do Irlandii. Przeprosił mnie i pobiegł dalej, ale nie zauważył, że zgubił portfel. Mimo pokus stwierdziłam, że muszę mu go oddać. Pędziłam zanim ile sił w nogach, ale ochroniarze zatrzymali mnie. Pokazałam im portfel, ale nie pozwolili mi wejść tylko zabrali mi go. Niall zszokowany wziął swoją własność, ale chciał mi podziękować osobiście. Podszedł do mnie i zaproponował, żebym poszła razem z nim poznać resztę zespołu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)